Tak naprawdę to jest to moja zmodyfikowana wersja Ambasadora, na który przepis znalazłam u Agnieszki z Kuchni nad Atlantykiem. Agnieszka proponuje tort składający się niemal z samego kremu na cieniutkiej warstwie pokruszonych biszkoptów. Ja postanowiłam upiec trzy migdałowe, bezowe blaty i rozdzielić nimi warstwy pysznego kremu. W ten sposób wykorzystałam też białka, które zostają po zrobieniu kremu. Ponieważ robiłam tort w większej tortownicy (27 cm) potrzebowałam więcej masy. Zamiast zwiększać proporcje dołożyłam do kremu budyniowego bitą śmietanę. Zmniejszyłam tez ilość cukru i krem był nadal bardzo słodki, ale naprawdę pyszny – szczególnie z kombinacją zaproponowanych dodatków. Tort jest bardzo pracochłonny, warto więc podzielić sobie pracę na dwa dni. Zrobiłam ten tort na szczególną uroczystość – 30 Rocznicę Ślubu moich Rodziców Wyszedł pyszny. Bardzo polecam!
Składniki na blaty bezowe:
3białka
3łyżki cukru
1 łyżka mąki pszennej
2 łyżki zmielonych migdałów
1 łyżeczka octu
Składniki masy:
Krem budyniowy:
500g masła
1/2 szklanki cukru (w oryginale 1 szklanka)
1/2 l mleka (podzielone na 1 i 1/2 szkl i 1/2 szkl)
9 żółtek (w oryginale 8)
1 opakowanie budyniu śmietankowego lub waniliowego (3 łyżki mąki ziemniaczanej)
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego lub 2 op. cukru waniliowego
2 galaretki różnokolorowe
3 łyżki kakao
50g białej czekolady posiekanej na kawałki
50g czarnej gorzkiej czekolady posiekanej na kawałki
100g rodzynek (przelanych wrzątkiem i namoczonych w rumie)
50g orzechów włoskich zrumienionych na suchej patelni i posiekanych
50g migdałów zrumienionych na suchej patelni i posiekanych
Ja dodałam:
0,4 l śmietanki 30%
2 śmietanfixy
Dodatkowo:
1 galaretka pomarańczowa
brzoskwinie z puszki (w oryginale mandarynki, ale nie miałam)
Sposób wykonania:
Dwie różnokolorowe galaretki rozpuścić w połowie zalecanej na opakowaniu ilości wody). Odstawić je do całkowitego stężenia do lodówki. Gdy stężeją pokroić w drobną kostkę.
Trzecia galaretkę rozpuścić w l/2 litra gorącej wody i odstawić by powoli tężała, będzie potrzebna na końcu.
Blaty bezowe:
Białka ubić na sztywno, dodać cukier i dalej ubijać. Powoli, wsypać mąkę i mielone migdały. na koniec dodać łyżeczkę octu, delikatnie wymieszać. Ciasto wlać do wyłożonej papierem tortownicy. Piec około 15 minut w temperaturze 170oC. Po upieczeniu wykładać do wystudzenia papierem do góry i delikatnie go odklejać.
Krem:
Żółtka ucierać z cukrem do białości.
11/2 szklanki mleka zagotować i gorącym zalać ubite żółtka i miksować. Przelać z powrotem do garnka postawić na bardzo słabym ogniu. Dodać rozmieszany starannie proszek budyniowy z zimnym mlekiem i mieszając podgrzewać aż zgęstnieje. Przykryć folia spożywczą (ma się przykleić do masy, aby się nie zrobił kożuch) i odstawić do wystudzenia.
Masło utrzeć na puch, dodać wystudzoną masę budyniową i zmiksować. Śmietankę ubić
z dodatkiem śmietanfixu i delikatnie połączyć z kremem.
Krem podzielić na 3 części:
Do pierwszej części dodać pokrojona w kostkę galaretkę i wymieszać.
Do drugiej części dodać kakao i posiekana czekoladę.
Do trzeciej części dodać posiekane orzechy, migdały i odsączone rodzynki.
Na paterze położyć pierwszy blat, założyć obręcz tortownicy. Blat posmarować pierwszą częścią kremu, przykryć drugim blatem, posmarować kremem kakaowym, przykryć trzecim blatem i posmarować ostatnią częścią kremu. Na kremie ułożyć pokrojone owoce i zalać tężejącą galaretką. Wstawić na kilka godzin do lodówki, aby wszystko stężało.
Smacznego!