Bardzo szybki sposób na niedzielny leniwy obiad, kiedy nie chce nam się zawijać rolad ani stać nad rondlem z bitkami. Można podawać go z frytkami, ale w wersji z samym Colesławem jest również bardzo sycący. I tyle. Nie będę przecież uprawiać filzofii na temat kawałka nogi 🙂
Składniki:
3 udka z kurczaka
1 łyżka oleju
4 łyżki miodu,
2 łyżki musztardy
sok z 1 cytryny
garść ziół: świeży tymianek, rozmaryn
po gałązce ziół do ozdoby
sól, pieprz, czosnek granulowany
1/4 główki białej kapusty
2 marchewki
2 cebule
garść koperku
łyżeczka cukru
sól do smaku
4 łyżki majonezu
pół kubeczka jogurtu naturalnego
Sposób wykonania:
Z oleju, miodu, musztardy, soku z cytryny, połowy ziół i przypraw przygotować marynatę. Posmarować udka, wstawić do naczynia żaroodpornego przykryć dokładnie folią spożywczą. Zostawić na noc w lodówce.
Następnego dnia rozgrzać piekarnik do 200oC. Udka przyprawić solą pieprzem i czosnkiem granulowanym i pozostałymi ziołami. Piec ok. godziny.
Kapustę, cebulę i marchewkę zetrzeć na tarce lub w food-procesorze na grubych oczkach. Dodać jogurt, majonez koperek i przyprawy. Podawać schłodzoną ze świeżo upieczonym kurczakiem.
Smacznego!