To stary wypróbowany przepis, który pochodzi z „domowego zeszytu” i zarazem kolejna odmiana makowca. Oczywiście w sytuacjach podbramkowych można użyć gotowej masy, ale wiadomo, że domowa lepsza 😉 Ciasto jest bardzo smaczne i długo pozostaje wilgotne. Polecam!
Składniki:
5 jajek
1 kostka masła
mąka – tyle ile ważą jajka
cukier – 5 dkg mniej niż mąki
aromat waniliowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa makowa:
40 dkg maku
1 budyń waniliowy
10 dkg cukru
6 łyżek miodu
5 dkg rodzynek
5 dkg posiekanych orzechów
5 dkg posiekanych migdałów
olejek migdałowy
2 szklanki wrzątku
Sposób wykonania:
Suchy mak zmielić w maszynce, następnie przełożyć do rondla i zalać wrzątkiem. Gotować ok. 5 minut (jeśli jest zbyt rzadki to trochę dłużej, gdyby był zbyt gęsty i zwarty dodać trochę wrzątku). Dodawać pozostałe składniki. Chwilę pogotować i odstawić do lekkiego przestygnięcia.
Masło utrzeć z cukrem, następnie dodawać po jednym żółtku i ucierać aż masa będzie puszysta. Pianę ubić i dodawać do ciasta na przemian z mąką i proszkiem do pieczenia. 2/3 ciasta wyłożyć do blaszki (24×28 cm). Na ciasto wyłożyć masę makową. Pozostałe ciasto rozsmarować na warstwie maku, najlepiej w formie niekształtnych kleksów. Piec około 50 minut w temperaturze 180oC. Ozdobić według uznania.
Smacznego!