Od jakiegoś czasu pojawiły się w Polsce słynne ciasteczka Oreo. Doczekały się nawet polskiej wersji językowej swojej reklamy z instrukcją ich jedzenia. Jeśli o mnie chodzi to szału nie ma. Za słodkie, za mdłe dobre chyba tylko na kryzys słodyczy w domu. Zdecydowanie wolę wersję domową bez tego kupnego białego paskudztwa udającego krem 🙂 Przepis cytuję za Dorotus.
Składniki:
1 i 1/4 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
1 i 1/4 szklanki ciemnego cukru muscovado*
145 g masła, miękkiego
1 duże jajko
Sposób wykonania:
Masło umieścić w misie miksera i utrzeć do białości i puszystości. Dodać cukier i dalej ucierać, około 3 minut. Dodać jajko, ucierając. Dodać suche składniki i zmiksować.
Z masy formować kulki małego orzecha włoskiego i układać na blaszce wyłożonej matą teflonową lub papierem do pieczenia w sporych odstępach – mocno rosną. Lekko spłaszczyć.
Piec w temperaturze 190°C przez około 9 minut. Wyjąć, poczekać chwilę, aż stwardnieją i wyłożyć na kratkę.
Smacznego!
Przepis zgłaszam do akcji: