Szybkie, smaczne imprezowe maleństwa, znane Wam pewnie nie od dziś. Ja nigdy wcześniej ich nie robiłam, może dlatego że z suszonymi śliwkami było mi nie po drodze, aż do tego roku. Pomysł podkradłam Agnieszce, która zaserwowała mi je jako dodatek do pysznego obiadu 🙂
Składniki:
boczek wędzony w plasterkach
suszone śliwki
Sposób wykonania:
Śliwki owijać plasterkami boczku, nabijać wykałaczką. Piec w piekarniku ok. 20 minut w temperaturze 180oC, lub przesmażać kilka minut na patelni. Ja testowałam wersję patelniową, ale bardziej smakowała mi piekarnikowa.
Smacznego!