Jedna z tych rzeczy, które podpatrzone u Dorotus, czekały na swoją kolejkę, jako rzeczy obowiązkowe do posiadania, zarówno na blogu, jak i (albo nawet przede wszystkim?) w spiżarce. Golden syrup. Zastosowań mnóstwo, a tak łatwo zrobić go w domu.
Składniki:
200 g cukru
50 g wody
W większym garnuszku zagotować cukier z wodą, na średniej mocy. Gotować do momentu, aż cukier się skarmelizuje i całość będzie rzadka i będzie miała piękny ciemnozłoty kolor (nie przypalić – nada to gorzkiego posmaku). Zdjąć z palnika.
Ponadto:
1 kg cukru
600 g wrzącej wody
2 łyżki soku z cytryny (można dać więcej)
Ostrożnie do gorącej mieszaniny dodać wrzącą wodę (reakcja będzie prawie wybuchowa – należy być bardzo ostrożnym!). Wsypać cukier i dodać soku z cytryny.
Wymieszać, zagotować i gotować na minimalnym ogniu przez 45 minut *(najlepiej nie mieszając w ogóle), aż syrop trochę zgęstnieje. Gorący syrop będzie jednak rzadszy, po wystudzeniu zgęstnieje. Jeśli mimo wszystko po wystudzeniu nie będzie wystarczająco gęsty, wystarczy go jeszcze raz przelać do garnuszka i pogotować. Jeśli będzie zbyt gęsty wystarczy dodać gorącej wody i wymieszać.
Wystudzić, przelać do słoiczków. Przechowywać w szafce w temperaturze pokojowej. Z przepisu otrzymacie około 1 litra golden syrupu.
* ja gotowałam około pół godziny, trzeba obserwować. Różnica może wynikać z różnych naczyń, różnej mocy palnika.
Smacznego