Co jeszcze można zrobić ze świeżej żurawiny? Pizzę 🙂 Chociaż od pierwszych paru kęsów trochę mnie skrzywiło i myślałam, że następną wersję zrobię z suszoną, to im dłużej ją jedliśmy tym bardziej smak wydawał się ciekawy. Dodatkowo do swojego standardowego przepisu wprowadziłam trochę zmian. Część wody zamieniłam na mleko i postanowiłam dać dłużej ciastu wyrosnąć. Dzięki temu było jeszcze bardziej mięciutkie i puchate, takie jak lubię! Polecam jako ciekawy eksperyment i kolorową odmianę 🙂
Składniki:
Ciasto:
1/2 szklanki letniej wody
1/2 szklanki letniego mleka
2 1/4 łyżeczki drożdży
3 1/2 szklanki mąki
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżeczki soli
1 łyżeczka cukru
Sos (do polania na zimno):
3 łyżki majonezu
3/4 kubka jogurtu naturalnego
sól
czosnek
Na górę:
oregano
boczek wędzony w cieniutkich plasterkach
dwie garście świeżej żurawiny
oscypek starty na dużych oczkach
Sposób wykonania:
Zrobić zaczyn i pozostawić do wyrośnięcia, następnie połączyć resztę składników i pozostawić ciasto na 30 minut do ponownego wyrośnięcia. Następnie ciasto wyłożyć na blachę posmarowaną wcześniej olejem i ponownie pozostawić do wyrośnięcia na około 30 minut. Wyrośnięte ciasto posmarować oliwą, obsypać oregano a następnie układać żurawinki, plasterki boczku oraz posypać całość tartym oscypkiem. Jeśli wystarczy Wam cierpliwości warto jeszcze trochę dać ciastu podrosnąć kolejny raz 🙂
Piec ok. 15-20 minut aż się zrumieni w temperaturze 220oC.