Za oknem pierwsze śniegi – to znak, że czas pomyśleć o świątecznych wypiekach. Jeśli nie wiecie jeszcze za jakie pierniczki w tym roku się zabrać, polecam zajrzeć tutaj i poszukać inspiracji. Warto też wcześniej przygotować sobie dodatki, które przydadzą się do świątecznych wypieków. Moją listę „przydasiow” znajdziecie tutaj.
Może w tym roku ktoś zdecyduje się na piernik staropolski? Jeśli tak, to czas najwyższy nastawić już ciasto (moje już odpoczywa w chłodnym miejscu – zapraszam tutaj po przepis).
Tymczasem polecam muffinki drożdżowe pełne aromatycznych smaków. Znajdziecie w nich miód, kakao, powidła śliwkowe i przyprawę do piernika. Polecam, jako przekąskę wprowadzającą w klimat przedświątecznych wypieków i dodatek do korzennej poźnojesiennej kawy.
Składniki:
300g mąki pszennej
20g drożdży
150ml mleka
1 żółtko
4 łyżki cukru
40g masła
szczypta soli
Nadzienie:
pól słoiczka powideł śliwkowych
2 łyżki kakao
2 łyżki miodu
2 łyżki przyprawy do piernika
Sposób wykonania:
Do drożdży dodać dwie łyżeczki cukru i odczekać chwilę aż drożdże zaczną „pracować”.
Dodać kilka łyżek ciepłego mleka i kilka łyżek mąki. Odstawić rozczyn na 15 minut. Mąkę wymieszać z cukrem, solą. Rozpuścić i wystudzić masło. Do mąki dodać rozczyn, żółtko, mleko i wyrabiać na gładką masę, do czasu aż ciasto będzie odchodzić od miski. Jeśli ciasto będzie się kleić, podsypać mąką. Pod koniec dodać masło i dalej wyrabiać. Odstawić w ciepłe miejsce pod przykryciem na niecałą godzinę. Wymieszać w miseczce składniki na nadzienie.
Kiedy ciasto wyrośnie podzielić je na 4 części. Każdą rozwałkować na cienki, długi prostokąt.
Prostokąty przeciąć na 3 długie paski. Każdy z pasków posmarować nadzieniem, zawinąć i ułożyć w papilotce, w foremce na muffinki. Piec ok. 25 minut, w temperaturze 180oC, aż będą rumiane.
Przed podaniem wystudzić, chociaż cieżko powstrzymać się od zjedzenia cieplutkich 🙂
Smacznego!