Zainspirowana ciastem podejrzanym w pracy, zaczęłam szukać przepisów na ciasto ananasowe. Nie wiem czy udało mi się je odtworzyć idealnie, ale wersja którą znalazłam na blogu mniam-mniam.bloog.pl wszystkim w domu baaaaardzo odpowiada. Ciasto mimo wszystko lekkie i niesamowicie orzeźwiające. Jeden z lepszych przepisów jakie miałam okazję ostatnio przetestwać. Polecam, a przepis cytuję za Izą z mniam-mniam.bloog.pl
Biszkopt:
4 jajka
¾ szklanki cukru
1 szklanka mąki
łyżeczka proszku do pieczenia
białka ubić z cukrem na sztywno, lekko mieszając dodać żółtka i mąkę wymieszaną z proszkiem. Piec ok. 35 min. Kiedy ostygnie nasączyć
Nasączenie: 0,5 szklanki wody z cukrem i sokiem z cytryny – dodałam kieliszek wódki 🙂
Krem:
1 puszka ananasów
1 duży budyń śmietankowy
1 łyżeczka mąki
1 łyżeczka cukru
1 kostka masła
4 żółtka
Z puszki ananasów odsączyć 1 szklankę soku i ugotować na nim budyń dodając do niego mąkę i cukier, po wystygnięciu zmiksować z margaryną i żółtkami dodać pokrojone ananasy.
Wiórki:
20 dkg. Wiórków kokosowych
4 białka
1 szklanka cukru
Białka ubić na sztywną pianę cukrem dodać wiórki i upiec na folii aluminiowej.Biszkopt nasączyć, wyłożyć krem i wiórki. Najlepszy następnego dnia.
Taka moja refleksja:
Zastanawiam się nad tym, jak wyszło by ciasto gdyby budyń zrobić jednak na mleku (bo i tak krem będzie intensywnie ananasowy ze wzlędu na owoce) a sok z puszki w połączeniu z alkoholem wykorzystać do nasączania ciasta. Nastęnym razem przetestuję tę wersję.
Smacznego!