Żurek Księcia Sanguszki

Nigdy nie tolerowałam żuru. Był dla mnie odrzucająco kwaśny. Tak się jednak złożyło, że przyszło mi ugotować własny. Postanowiłam wypróbować Żurek księcia Sanguszki z Krakowskiego Kredensu. To było odkrycie roku, i nie jest to wpis sponsorowany. Żurek jest po prostu cudowny, taki mogę jeść zawsze 🙂 Podałam go w miseczkach chlebowych – na razie w kupnych bo na własne zabrakło mi odwagi. Polecam!

Żurek Księcia Sanguszki

Składniki:
ok. 3 litry wody
3 listki laurowe,
kilka ziarenek pieprzu
kilka ziarenek ziela angielskiego
2 ząbki czosnku
sól do smaku
3 skrzydełka oraz kawałek wędzonej kości schabowej lub żeberek
2 suszone grzybki
3  parówki
1 mała cebulka
4,5 średnich ziemniaków
marchewka
seler
pęczek koperku
słoik żurku księcia Sanguszki

Sposób wykonania:
Z warzyw (poza ziemniakami) i mięsa ugotować bulion, pod koniec dodać skrojone w kostkę ziemniaki. Kiedy ziemniaki się ugotują, dodać żurek ze słoika, doprawić do smaku. Podawać w miseczkach chlebowych lub głębokich talerzach. Posypać koperkiem.

Smacznego!