Kolejny pyszny tort, jaki udało mi się wypróbować. Znowu dla Mamy, ale tym razem na urodziny 😉 Miałam wiele obaw co do składników. Nigdy nie używałam Ricotty, nie przepadam za kandyzowanymi owocami i gorzką czekoladą. Mimo wszystko zaryzykowałam i okazuje się że w połączeniu to smakuje wyjątkowo ciekawie. Jedyny składnik jakiego nie udało mi się zdobyć (co nie mieści mi się w głowie!) to wiśnie kandyzowane, które musiałam zastąpić wiśniami z kompotu. Polecam gorąco. Przepis pochodzi z Kwesti Smaku.
Składniki:
Biszkopt
6 jajek
20 dag cukru
20 dag mąki
9 łyżek likieru Maraschino lub wiśniówki (użyłam czystej wódki)
Masa:
80 dag ricotty
28 dag cukru (dałam 20)
połowa laski wanilii
mielony cynamon
15 dag gorzkiej czekolady
40 dag kandyzowanych owoców (część do dekoracji)
10 dag pistacji (część do dekoracji)
Dekoracja:
cukier waniliowy, 5 dag cukru kryształu, (dałam 2 łyżeczki cukru pudru) 2 szklanki śmietany kremówki
Sposób wykonania:
Zrobić biszkopt: jajka utrzeć z cukrem, potem ubijć nad parą 10 minut. Zdjąć z ognia, ubić aż masa ostygnie. Lekko zmieszać z mąką i przełożyć do tortownicy (natłuszczonej i posypanej mąką). Piec 40 minut w temperaturze 170°C.
Zrobić masę: 10 min gotować cukier z 200 ml wody (dałam połowę) i wanilią, odstawić na pół godziny. Ciepły syrop stopniowo zmieszać z ricottą i szczyptą cynamonu. Dodać część pokrojonych owoców kandyzowanych, pokruszoną czekoladę oraz część sparzonych i obranych pistacji.
Biszkopt pokroić na 3 plastry. Pierwszy położyć na paterze i skropić 3 łyżkami likieru. Posmarowąć połową masy, przykryć drugim krążkiem ciasta. Znów skropić likierem i posmarować resztą masy. Nałożyć ostatni krążek ciasta, jeszcze raz skropić likierem. Pzykryć folią i wstawić na 4 godziny do lodówki lub na 2 godziny do zamrażalnika.
Ubić śmietanę z cukrem waniliowym i cukrem kryształem, posmarować brzegi i wierzch tortu. Udekorować resztą owoców kandyzowanych i pistacjami.
Smacznego!