Zawieruszył mi się gdzieś, biedny taki nie opublikowany, ale znalazłam go na tyle wcześnie, że zdążę polecić Wam go na Święta. Bardzo fajnie smakuje z tą pomarańczowo pijaną glazurą 🙂
Składniki:
Spód:
3 szklanki zmielonych kruchych kakaowych ciastek
10 dkg miękkiego masła
Masa serowa:
2 kg sera dwukrotnie mielonego
1 kostka miękkiego masła
1,5 szklanki cukru
6 jajek
2 budynie waniliowe
1/4 łyżeczki soli
1/2 szklanki zmielonych orzechów włoskich
Glazura :
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki ekstraktu pomarańczowego
1 łyżeczka żelatyny
3 łyżki golden syrupu (można zastąpić cukrem)
Sposób wykonania:
Spód foremki (30×25) wyłożyć folią aluminiową, a boki posmarować masłem. Ciastka wymieszać z masłem w malakserze, wylepić nimi dno foremki i odstawić do lodówki.
Ser krótko miksować z cukrem, solą, masłem i żółtkami. Następnie delikatnie mieszając dodawać stopniowo orzechy, budyń i ubitą pianę z białek. Wyłożyć masę serową na spód ciasteczkowy i piec około 1 godzinę w temperaturze 160oC. Pozostawić do wystudzenia w uchylonym piekarniku.
Wodę zagotować z ekstraktem pomarańczowym. Kiedy przestanie wrzeć wsypać żelatynę, golden syrup i starannie rozmieszać. Kiedy wystygnie i zacznie lekko tężeć rozsmarować cienką warstwę na serniku.
Wstawić na całą noc do lodówki.
Smacznego!