Trochę mniejsza aktywność na blogu podyktowana jest niestety tym, że ten tydzień był wyjątkowo ciężki. Każdego dnia coś mnie zajmowało popołudniami, utrudniając zajęcia własne z pieczenia. Dziś bez przepisu. Dziś pochwalę się co przyniósł mi Mikołaj 🙂 Mikołaj zrobił mi kolczyki, ale najbardziej ucieszyła mnie druga część prezentu. Piękna szkatułka, wypełniona niezbędnymi piernikowymi dodatkami. Prezent, trafiony jak najbardziej 🙂 Dziękuję Mikołaju!